Gowin: Odrzucamy alternatywę "weto albo śmierć"
– Tak, jak powiedział wczoraj premier Orban, jesteśmy dosłownie o centymetr od wypracowania dobrego kompromisu. Wierzymy że rozmowy, które rozpoczną się jutro na szczycie unijnym, podczas posiedzenia Rady Europejskiej, doprowadzą do tego, że wszyscy my, europejczycy zbliżymy się do siebie o ten brakujący centymetr – podkreślał szef Porozumienia.
Jak wyraźnie zaznaczył "jako Porozumienie odrzucają alternatywę >weto albo śmierć<"
– Przez cały czas możliwe jest osiągnięcie rozwiązań, które zagwarantują i suwerenność Polski i wspólną Europę. I respektowanie niezawisłych praw naszego państwa i możliwość korzystania z setek miliardów złotych, które popłyną do nas z funduszy unijnych – stwierdził.
Jednocześnie wicepremier Gowin zapewnił, że Porozumienie udziela "jednoznacznego poparcia działaniom premiera Morawieckiego". – Udzielamy mu pełnego mandatu do tego, żeby w imieniu rządu RP, całego polskiego społeczeństwa negocjował jutro takie dobre porozumienie – dodawał.
"Wierzę w porozumienie"
– Wierzę w to, że jutro, najdalej w piątek, zostanie osiągnięte porozumienie, ten dobry kompromis i jeżeli tak się stanie, to jeszcze przed świętami rozpocznę cały szereg konsultacji z przedsiębiorcami, samorządowcami, ekspertami na temat tego, jak wykorzystać te setki miliardów złotych. Mogę państwu zagwarantować, że ani złotówka z nich nie zostanie zmarnowana, że Polska będzie potrafiła znakomicie te środki unijne wykorzystać – stwierdził Jarosław Gowin na konferencji prasowej w Sejmie.
– Nie, naszym zdaniem takie podejście byłoby całkowicie sprzeczne z polskim interesem narodowym. Jeszcze raz podkreślam: możliwa jest i suwerenna Polska i wspólna Europa. I to dążenie przyświeca działaniom polskiego rządu. Wierzę, że będzie to stanowisko całej Zjednoczonej Prawicy – dodawał.
Przedterminowe wybory?
– Chcę też podkreślić, że alternatywą dla rządu Zjednoczonej Prawicy nie są przedterminowe wybory – zaznaczył Gowin.
– Po pierwsze, na pewno nie służyłoby to Polsce. W czasach pandemii powinniśmy się skoncentrować na wyłącznie dwóch rzeczach. Walce o zdrowie i życie Polaków, walce o każde miejsce pracy, każdą polską firmę. A nie po raz kolejny wdawać się w kontredanse wyborcze. Chcę też wrócić uwagę, że sondaże pokazują, że gdyby doszło do przedterminowych wyborów, to zapewne zakończyłyby się one odsunięciem obozu prawicowego od władzy i to być może na długie lata. Wierzę, że nikt z polityków Zjednoczonej Prawicy takiego scenariusza nie chce – dodawał.